Zachęcam wszystkie mamy i tatusiów do uczenia dzieci picia z kubeczka tradycyjnego. Warto zastąpić nim kubki „niekapki”. Mogą one przedłużać ssanie, bo miękka końcówka jest tzw. „dziwnym smoczkiem” i może mieć wpływ na powstawanie wad zgryzu. Oczywiście podchodzimy do tematu zdrowo rozsądkowo, kubki niekapki w niektórych sytuacjach są niezastąpione ☺ – „ratują nam życie”.
Ważne, aby zaopatrzyć się w zestaw śliniaczków – będą bardzo pomocne przy intensywnym treningu picia i przy samodzielnym jedzeniu.